Dzisiaj od rana fundamenty zostały pokryte "czarną mazią". Potem zasypane ziemią i piaskiem... ubite zagęszczarką. Miał być wylany chudziak ale niestety zaczęło lać i gruszka nie dojechała. Pomysł na dojazd gruszki jest... jutro się zobaczy.
i polało :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz